Najnowsze wpisy, strona 3


lis 07 2003 Frako - zdrowiej :]
Komentarze: 3

9.00 wylazlem do szkoly <hahaha>

Tak naprawde bylem w bibliotece i poszukac bateri do aparatu. W bibliotece pozyczylem sobie ksiazeczke Kinga :D Baterie tyz znalazlem tylko ze jedna bateria kosztuje ok 20 zl a mi potrza 2 :/ Pozniej polazlem pod szkole (nie moja naturalnie) gdzie spotkalem kilka osob- chwile sie pogadalo, POSMIALO :D

Teraz siedzac sobie w domu doszedlem do wniosku ze Grefo i Smarek to idioci, marnuje sie przy nich, psuja mi moje misterne plany :/ MACIE SIE CIECIE POGODZIC a bedzie dobrze.....

Wieczorem ide na koncert regge PGR - pozytywna grupa regge, nie wiem po co ja tam ide, moze bedzie fajnie ? Pozatym pocieszam sie mysla ze wpadnie tam zachlany JASIEK !!!! :D

Ale zanim pojdziemy do Zycia na regge party, idziemy z grefciem z misja na Gaj :] Zaniesc lekarstwo ciezko choremu koledze ...... od tego lekarstwa moze zalezyc jego dalsza egzystencja .... tym lekarstwem jest naturalnie syropek z chmielu i dodatkow PIWO (Ksiaz to tez piwo i wcale nie takie zle :)) Pozatym pobawimy sie w karaoke i bedziemy spiewac Fasolki :D No i przyniose jeszcze Frakowi plytke z Dzemem zeby sobie umilil wieczory ;) wiem Fraku co bys ty bezemni zdjelal :]

"Pokręciło mi się w głowie
Od wydarzeń i dat
Może wreszcie ktoś odpowie
Kto zwariowal ja czy świat ... "

 

 

altzar : :
lis 06 2003 Moje Bieszczady
Komentarze: 5

Hmmmmmmmm..............
Juz wiem czego mi trza do pelni szczescia...
Po pierwsze cieplej i ladnej pogody, ale nie goracej.......
Po drugie swiezego powietrza i ladnych widokow.....
Po trzecie i najwazniejsze GÓR !!
Ale ja mam ochote wejsc sobie na jakas gore .....
Siedze sobie i ogladam fotosy z wakacji - ale wtedy bylo ;( :D
I jestem pewny ze gdy by bylo troche cieplej (chodzi mi o gory) to zorganizowal bbym jakis wypad :/
W lecie bylem w Tatrach i Bieszczadach. W tatrach jak to w tatrach wysokie Gory, sciezki na szczyt, 1000 turystow, a miedzy nimi ja, 2 wujkow, 3 kuzynow( w tym jeden mlody :>) no i ciotka :P :D
No i jak to bywa wlazimy sobie na Giewont. No i jak to bywa ja z jednym kuzynem troche wczesniej na szczycie niz reszta ( jakies 15 min ;)) No i jak to bywa na przelaj sie lezie (heheh i juz wiem czemu sa tam lancuchy :D:D:D)No i jak to bywa na szczycie tlok i pikne widoczki :D
A potem zejscie :D Heheh jakie to byly dobre czasy.... Przyjechalem z Wrocka pociagiem, nie spalem cala noc (nocnym jechalem:D) potem spiecy wloczylem sie po miescie i szukalem kawy (BYLA 7 rano I KAWE ZNALAZLEM DOPIERO w McDonALDZIE - 2 razy okrazylem ten ich deptak  w poszukiwaniu plynu :P z tobolami na plecach) Potem czekalem do 11 na rodzinke, w miedzy czasie walnolem browarka a potem wlezlismy na gore - odziwo  nie bylem zmeczony :D
Pozniej w sierpniu wlazilismy na tarnice najwyzszy szczyt Bieszczad. To dopiero bylo cos - drozka przez las, malo ludzi, spokoj cisza, przyroda, otaczajace piekno :) Naprawde cuuuudne widoki ;( chce jeszcze raz.

No bo coz moze byc piekniejszego niz chodzenie po gorach, obcowanie z przyroda......

Na te wakacje chce jechac w bieszczady albo beskidy pod namiot - to dopiero bedzie....
Codzienie bedzie sie zdobywalo jedna albo wiecej gor.....
Pozniej jakis alkohol, ognisko, spokoj, i moze jakas fajeczka z wisniowym tytoniem (to tyz bylo pyszne w Kudowie :D)....
Ale mam nadzieje ze jak bedzie juz wiosna to moze sie gdzies wybiore z kuzynami albo ze znajomymi .......

"Jak dobrze nam zdobywać góry
I młodą piersią chłonąć wiatr,
Prężnymi stopy deptać chmury
I palce ranić ostrzem Tatr.

Mieć w uszachszum, strumieni śpiew,
A w żyłach roztętnioną krew.
Hejże he! Hejże ha!
Żyjmy więc póki czas,
Bo kto wiebo kto wie,
Kiedy znow ujrzymy was.

Jak dobrze nam głęboką nocą
Wędrowac jasną wstęgą szos
Patrzeć jak gwiazdy niebo złocą,
I czekać co przyniesie los.

Jak dobrze nam po wielkich szczytach
Wracać w doliny, progi swe,
Przyjaciół jasne twarze witać,
O młoda duszo raduj sie.

Idziemy razem borem czy gajem
Aż do rozstajnych, krętych drog,
W rozłąki czas usłyszym wzajem,
Serdeczne: niech prowadzi Bóg!"

altzar : :
lis 05 2003 Yyyyyyyyy....
Komentarze: 3

OKI. No to TAK.......
Wstalem sobie rano o 6 :/ I polazlem do lekarza...... a u lekarza kolejka w rejestracji. Wpadlem wiec na pomysl aby zadzonic tam z komory i wyprzedzic niezdecydowane babcie i dziadkow.
Los chcial ze na okienku recepcjonistki bylo przyklejone mnostwo kartek tylko ani jedna nie posiadala nr. telefonu wrrrrr. Zarejestrowali mnie na 13....

Potem walnolem sobie Red Bull'a pochlonolem 4 kopiko i polazlem na egzamin z teori na prawko. Odziwo zdalem z 2 bledami :D

Pozniej polazlem do qpy i poszlismy do profka, z taka roznica ze ja wygram a on nie :] A jak wygra to obiecal mi Ksiaz'a heheheh

I polazlem do lekarza. JAk wspomnialem bylem umowiony tam na 13 ..... Wlazlem o 14.55 :/
Nuuuuuuuuda byla, wkurzylem sie na maxa. Do srodka wchodzily babcie i dziadki i siedzialy tam ponad 20 min. Do gabinetu obok dziadki malo sie nie pobily (nie tylko oni jedni) o to kto wchodzi pierwszy.
A to wszystko przez cudny system zdrowi :/ PRECZ Z SLD !!!!
OKi nadeszla moja kolej w kolejce, wchodze do gabinetu a tu jakas babcia biegnie i mnie z niego przegania krzyczac ze ona ma nr,21 (qwa a jaki ja mam numerek ??). POmyslalem KONIEC wlaze po babci. PO 20 min :/ babcia wylazla.
Znowu wlazlem do gabinetu, az tu nagle jakis typ za mna wchodzi i krzyczy ze jego kolej ?(ta qwa przylazl po mnie siedzial owiele krocej i sie jeszcze pluje) No to chcialem zaczasnac mu drzwi przed nosem ale wsadzil lape. Na to on ze ma nr.22. Na to ja ze mam 13 i czesc :P
Pani doktor powiedziala ze ja mam 23 i kazala isc mi czekac : Jak wlazlem (znerwicowany) powiedziala ze jestem zdrowy, mloda byla jakas nic nie wiedziala wszystko jej musialem mowic, co wpisywac na karcie jakie zwoolnienie na ile dni :P Skonczylo sie na tym ze wyslala mnie na EKG i dala zwolnienie do piatku (na ma prosbe hehehe)

OKI to natyle chyba, ide sie odstresowac :D

I've lost my battle before it starts
my first breath wasn't done
my spirit's sunken deep
into the ground
why am I alone
I can hear my heartbeat
silence's all around

 

altzar : :
lis 03 2003 Chory
Komentarze: 5

Eeeeeee kurna chory jestem. Mam wachania temperatury -  raz oslabienie raz goraczka; jutro do lekarza ide.
Ale ten swiat zabawny planowalem chorobe na dzis (mam swiadkow :P) i choroba jest :/
Jest tylko maly problem: po dluzszym namysle doszedlem do wniosku ze nie warto chorowac w tym terminie :/
Jutro ide do lekarza to sie dowiem co mi jest. Mam nadzieje ze dostane chociaz zwolnienie do piatku. I tu pojawia sie pewien plus mojej choroby....
W piatek wagarowalem, wcisne wiec lekarzowi ze choruje od piatku i Wandzi w ten sposob zamknie sie gebe :D
A w domu siedze i sie nudze :/ Troche sie pouczylem, troche pogralem na kompie.......
Grefo znowu ma jakies glupie odpaly, pisze opowiadania (co sie komu podoba - kwestia gustu) i pieprzy rozne gupoty....
OK tyle na razie ide konac w samotnosci ............. hahahaha
Acha:
P.S Wszyscy Chorzy Wracajce Do Zdrowia - Chyba ze tego nie chcecie
P.S2 Na gg udzielem lekcji symulowania choroby i "jak nie isc do szkoly" - porady sa nieodplatne ;)

"Nałóż czapkę skinie, skinie nałóż czapkę
Kiedy wicher wieje, gdy pogoda w kratkę
Uszka się przeziębią, kark zlodowacieje
Resztki myśli z mózgu wiaterek przewieje"

altzar : :
lis 02 2003 A dzis ....
Komentarze: 2

O kurcze - okno do pisania tego textu wgrywalo mi si eponad 3 min (wrrrrrrrrrrr).

Wczoraj skonczylem czytac ksiazeczke Stephen'a King'a - Podpalaczka. Ksiazka suuuuper wiec polecam, teraz bede sie bral za nastepne jego odziela :D  Wlasciwie wczorajszy dzien minal mi na czytaniu ksiazki i slucjaniu muzyki, nuda nie do zniesienie, uczucie sennosci - najgorsze co moze byc ;) Acha przypomnial mi sie klejny mroczny fakt :]

Kiedys powrocilem do domu, chce wlazcyc gg a tu nie ma takiego pliku - i ty bylo wielkie wkurzenie, wlanczam winampa - przeskakuje z utory na utwor - pomyslalem "wrrrrr". Sprawdzam katalog Marcin a tam PUSTO !! Od razu nasunoly mi sie 2 twierdzenia Pasozyt (siostra) albo Tata - nikt nie przyznal sie do tej zbrodni. tak oto poszlo z dymem ponad 2 GB cudnej muzyki zadkiej, takiej ktora na sieci posiadalem only ja. Byla to muzyka sciagana przez dlugi okres z Kazzy, kiedy transfer byl jeszcze dobr ;( A wczoraj kompletowalem pewne mp.3 i odnalazlem zapomniane rzeczy :D

OK ja spadam do Kosciolai na cmentarz - dzis chyba podjade ale obaczylem gdzie trza wysiasc zeby nie siedziec w korku : A pozatym caly dzisiejszy dzien spedze na mega pochlanianiu wiedzy :? :{

Sam siedzę daleko od siebie
Nawet opuścił mnie mój cień
I nic nie dzieje się w głowie mej
Chory bałagan, nic się nie zgadza
Żadna kurwa i żadna mać
Wołam Goszka, Goszka
Sam siedzę daleko od siebie
Nawet opuścił mnie mój cień
I nic nie dzieje się w głowie mej
Chory bałagan, nic się nie zgadza
Żadna kurwa i żadna mać
Wołam Goszka, Goszka


altzar : :